
Nie możesz się doczekać nowych ciekawych wpisów na ów temat? Mamy do Ciebie dobrą wiadomość – kliknij Franklin Covey zarządzanie talentami w firmie w poniższy link i delektuj się tekstem.
Efekt Mozarta, jak mianowano zjawisko, w które uwierzyła znaczna grupa rodziców nie wpływa na powiększenie inteligencji u dziecka.
W momencie narodzin w naszym mózgu istnieją miliardy komórek nerwowych (neuronów) i łączeń między nimi. W trakcie dorastania, poznawania otoczenia i pozyskiwania nowych doświadczeń, owych połączeń powstaje znacznie więcej i stają się coraz silniejsze. Małe dziecko doznaje każdego dnia nowszych sytuacji, które mają znaczący wpływ na rozwój dziecięcego mózgu. Słuchana muzyka pomaga tworzyć i wzmocnić połączenia pomiędzy neuronami ponieważ nerwy, jakie współpracują z ośrodkiem słuchu są wtedy aktywowane, abyśmy mogli coś słyszeć (akcesoria dla DJów). Muzyka jest bodźcem, który pobudza aktywność mózgu, jako że są w nim receptory odpowiedzialne za odczuwanie i reagowanie na dźwięk.
Pewnie słyszeliście o tzw. „efekcie Mozarta”. Odkrył go naukowiec Alfred Tomatis, który stosował muzykę do pracy z dziećmi z zaburzeniami mowy i komunikowania. Badacz ten potwierdził iż ucho jest narządem nie tylko do słuchania, ale przede wszystkim organem, który naładowuje korę mózgową energią elektryczną. To pobudzanie kory mózgowej przez dźwięki niesie za sobą wiele niezwykle pozytywnych dla człowieka aspektów, jak poprawienie koncentracji uwagi, wzrost pomysłowości, poprawienie pamięci, ułatwienie nauki czytania i pisania, zwiększenie motywacji.
